wtorek, 5 października 2010

ukryte






Modelowa celebracja filmu dzieje się w kinach studyjnych, na festiwalach albo na specjalnych pokazach. Niekonwencjonalne pomysły, zajmujące, niestandardowe fabuły i niekiedy surrealistyczne wizje reżysera, najmocniej trafiają do widzów, którzy są świadomi możliwości jakie niesie w sobie X muza. Incydentalne pojawienie się osoby spoza „kontemplacyjnego kręgu kina” (och i ach), mąci i dezorganizuje atmosferę „doznawania” i dla takiego widza kończy się wymownym wzdychaniem całej sali. Przyczyny wyklęcia są różne, od tych uzasadnionych: niedyskretne komentowanie scen, po te bzdurne: sprawdzanie (dyplomatyczne) godziny na komórce. Można też odebrać telefon i w finałowej scenie, wśród przeszywającej ciszy, teatralnym szeptem powiedzieć: „noo.. w kinie jestem”, co też zrobiła moja koleżanka na filmie Ukryte.

Czy można popełnić większy nietakt na pełnym ascezy thrillerze, niż zburzenie powolnej mgliście snującej się akcji? No chyba nie.

Poszukiwanie tajemniczej osoby, która podrzuca mieszczańskiej rodzinie kasetę, tym samym burząc ich spokój, jest tylko pretekstem do głębszych rozważań. Czy wydarzenia dawne, z przeszłości mają wpływ na teraźniejszość i jeśli tak, to dlaczego? Czy potrafimy ukryć swoją historię na tyle dobrze, że nie skomplikuje nam życia? Podrzucona taśma niszczy spokój - czas teraźniejszy i przestrzeń są nieistotne, a lata wypierania z pamięci niektórych epizodów sprawiają, że bohaterowie zaczynają wierzyć w to, co wytworzył ich umysł. Wartość Ukryte budują statyczne ujęcia, dyskretne(wręcz śladowe) operowanie dialogiem, pogrążającym w atmosferze otępienia i beznadziei. Zresztą, samo zakończenie potęguje nastrój towarzyszący od pierwszych ujęć. Długie ujecie, bez muzyki i słów. To tworzy specyficzny rodzaj napięcia pomiędzy tym, co jest widzowi dane, a tym czego nie ma w kadrze. W ten sposób powstają "puste miejsca", które czekają na wyobraźnie i refleksję widza.

1 komentarz:

  1. podpisuje sie obiema RENCYMA.
    ale to zjawisko ma jeszcze bardziej katastrofalne skutki w teatrze, gdzie jednak publika musi być w wiekszej harmonii z aktorami niż w kinie :)

    ostatnio trafiło mi się, że finałowa scena została okraszona zdrowym beknięciem rosłego pana z przodu.
    STOP sprzedaży napojów gazowanych w kinach!

    pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń